Czterodniowy tydzień pracy – czy taki system jest możliwy w Polsce?

Blog (2)
0

W ostatnich latach wiele się mówi o konieczności zachowania zdrowej równowagi między życiem prywatnym a zawodowym. Zachowanie poprawnej relacji między tymi dwoma sferami nie zawsze bywa oczywiste i łatwe w realizacji, dlatego coraz większą popularnością cieszy się koncepcja czterodniowego systemu pracy. Czy w Polsce taki system jest możliwy do wprowadzenia?  

Czterodniowy system pracy a polskie prawo 

Pandemia wywołana wirusem Covid-19 bezpowrotnie zmieniła stosunek do życia zawodowego. Kierowanie pracowników na home office w jak dotąd niespotykanej skali i historyczne kilkumiesięczne lockdowny – takie działania spowodowały zatarcie się granicy między sferą prywatną a zawodową.  

Efekty są coraz bardziej widoczne w postaci zjawisk, o których wcześniej wspominaliśmy tj. wypalenie zawodowequiet quitting. Naukowcy, badacze i specjaliści zajmujący się rynkiem pracy wskazują, że niepokojące zachowania wśród pracowników charakteryzujące się brakiem zaangażowania i satysfakcji z pełnionych obowiązków zawodowych można ograniczyć czterodniowym tygodniem pracy 

Od wielu lat polski rynek pracy kształtuje Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks Pracy. Artykuł 129 § 1 Kodeksu Pracy jasno wskazuje o obowiązywaniu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy oraz zasady przeciętnie czterdziestogodzinnej tygodniowej normy czasu pracy. W rezultacie każdy pracownik mający umowę o pracę wykonuje swój zawód średnio pięć dni w tygodniu w wymiarze łącznym 40 godzin pracy.  

Przywołany akt prawny reguluje również kwestie dotyczące przysługiwania urlopu wypoczynkowego, realizacji godzin nadliczbowych czy warunków zwolnienia pracownika od pracy. Wprowadzenie czterodniowego systemu pracy obowiązującego dla wszystkich pracodawców i pracowników na terenie Rzeczypospolitej wiązałoby się zatem z gruntowną zmianą najważniejszego aktu regulującego prawo pracy, jakim jest Kodeks Pracy. 

Skrócenie czasu pracy do 4 dni to długofalowa i wieloaspektowa zmiana modelu funkcjonującego od dekad. Dlatego nie można również pominąć kwestii konsekwencji takiej zmiany w postaci istotnych i obszernych zmian społecznych oraz skutków finansowych i gospodarczych. Nasuwa się zatem myśl, że prowadzenie zmiany modelu pracy o charakterze ogólnopolskim wymaga m.in. szerokiej debaty i odpowiedniego uporządkowania polskich przepisów regulujących rynek pracy.  

Sytuacja prawna w Polsce jednak nie oznacza, że polski pracownik nie może doświadczyć skróconego wymiaru pracy. Wśród wielu zapisów znajdujących się w Kodeksie Pracy w kontekście czterodniowego systemu pracy, ważny wydaje się artykuł 143 przewidujący możliwość skróconego modelu pracy do 4 dni w wymiarze dobowym 12 godzin.  

Co więcej, poszczególne zapisy ujęte w art. 128 i 129 wskazują na możliwość stworzenia indywidualnego wymiaru czasu pracy przez pracodawcę z uwzględnieniem obowiązków związanych ze sferą prywatną. 

Należy zatem przyjąć, że prawo pracy w Polsce akceptuje zmianę modelu pracy na czterodniowy w ciągu jednego tygodnia. Warto w tym miejscu jednak zaznaczyć, że Kodeks Pracy dopuszcza taki wariant w przypadku pełnienia obowiązków przez 12 godzin dziennie. Liczba godzin nie idzie w parze z liczbą zakładaną w idei czterodniowego trybu pracy, zakładającej pełnienie obowiązków przez 32 lub 35 godzin.  

Chociaż taka liczba przez pracodawców może być odbierana jako niedorzeczna, to na świecie można już usłyszeć o firmach, które pilotażowo wprowadziły skrócony model pracy. Na przykład w Belgii taki model pracy został wprowadzony jako możliwy do zastosowania przez firmy, lecz nie obowiązkowy. Oprócz tego czterodniowy system pracy jest testowany przez pracodawców pochodzących z krajów, takich jak. Hiszpania, Portugalia, Islandia czy Japonia. 

W Polsce po raz pierwszy propozycję czterodniowego modelu pracy wysunęła lewicowa partia Razem. Politycy z tego ugrupowania politycznego pokazują, że nie rzucają słów na wiatr. Pod koniec 2021 roku do Sejmu wpłynął projekt, proponujący skrócenie czasu pracy z 40 do 35 godzin w tygodniu. Czy takie zmiany mają szansę wejść w życie? O tym zdecyduje Sejm w kolejnych miesiącach.  

Co sądzą Polacy na temat czterodniowego systemu pracy? 

Od 2020 roku wiele instytucji zajmujących się rynkiem pracy realizuje sondaże mające na celu określenie, czy pracownicy chcieliby zmian warunków pracy w formie wolnego piątku. Co zatem sądzą Polacy na temat skróconego wymiaru pracy do 35 godzin?   

Okazuje się, że tak jak w przypadku innych międzynarodowych społeczeństw polscy pracownicy są zainteresowani taką zmianą w prawie pracy. Z badania zrealizowanego przez portal Pracuj.pl wynika, że prawie 80% respondentów zadeklarowało chęć pracy przez cztery dni, jeśli aktualne warunki wynagrodzenia pozostałyby bez zmian. Gdyby jednak taki model pracy wiązał się ze zwiększeniem wymiaru czasowego pełnienia obowiązku z 8 do 10  godzin, chętnych na takie warunki było już tylko 45%. W przypadku obniżenia przez pracodawcę wynagrodzenia w wyniku skrócenia pracy o jeden dzień, na takie zmiany zgodziłoby się jedynie 22%.  

Wśród szerokiego dostępu do wyników badań społecznych na temat wprowadzenia czterodniowego trybu pracy z pewnością wyróżnia się raport opracowany przez Hays Poland. Dokument przedstawia wyniki badania zrealizowanego wśród pracowników z różnych sektorów tj. IT, finanse i księgowość, HR i szkolenia, marketing, logistyka czy sprzedaż. 

Badanie składało się z wielu pytań, a jednym z najciekawszych było: „Czy chciałbyś/chciałabyś pracować w modelu 4-dniowego tygodnia pracy, przy zachowaniu 100% wynagrodzenia?”. Około 88% respondentów odpowiedziało „zdecydowanie tak”, 6% „tak”, natomiast 2% „raczej tak”. Pozostałe 4% stanowili respondenci, którzy nie byli zainteresowani lub nie chcieliby pracować w systemie 4-dniowym.  

Znacząca zmiana postawy respondentów nastąpiła natomiast w przypadku pytania: Czy chciałbyś/chciałabyś pracować w modelu 4-dniowego tygodnia pracy, przy zachowaniu 80% wynagrodzenia? Blisko 33% osób, biorących udział w badaniu odpowiedziało „zdecydowanie nie”, 22% „zdecydowanie nie”, natomiast 16% i 10% respondentów odpowiedziało kolejno „nie” i trudno powiedzieć”. Osoby skłaniające się ku takiemu systemowi pracy stanowiły jedynie 19%.  

Biorąc pod uwagę wyniki różnych badań, można zatem przyjąć, że polscy pracownicy są najbardziej skłonni pracować mniej za wynagrodzenie takie, jak dotychczas. W przypadku skrócenia nie tylko wymiaru czasu pracy, lecz także pensji nie byliby oni zainteresowani. Warto zaznaczyć, że ostatni wariant ma już miejsce w Polsce, natomiast nie jest to praktyka reprezentująca ideę work-life balance, lecz która wynika z wewnętrznych problemów w przedsiębiorstwach spowodowanych efektami pandemii i inflacją.  

Czy wszystkie zawody mogłoby sobie pozwolić na czterodniowy system pracy? 

Szereg badań zagranicznych pokazuje, że 4-dniowy system pracy pozytywnie oddziałuje zarówno na pracowników, jak i działalność firmy, w której jest wprowadzony. Należy jednak zauważyć, że korzyści występują w konkretnych przedsiębiorstwach funkcjonujących na rynku hiszpańskim, japońskim czy belgijskim, a więc w środowiskach, które są kształtowane odmiennymi uwarunkowaniami i możliwościami gospodarczo-finansowymi, niż występującymi w Polsce.  

Mając na uwadze specyfikę poszczególnych zawodów w Polsce, z pewnością taki model nie mógłby być wprowadzony, na stanowiskach gdzie potrzebna jest ciągłość wykonywania zawodów. Przykładem są, chociażby placówki medyczne, firmy logistyczne czy stanowiska gwarantujące bezpieczeństwo.  

Chociaż osoby pełniące obowiązki w powyższych obszarach często pracują w niestandardowych godzinach, to taka zmiana wymusiłaby na pracodawcach konieczność wprowadzenia dużych zmian w grafikach i zwiększenia zatrudnienia.  

Czterodniowy tydzień pracy – korzyści dla pracodawców 

Od czasu pojawienia się zagadnienia czterodniowego wymiaru pracy większość badań skupia się na korzyściach dla pracowników. Z pewnością występują one w postaci skróconego czasu pracy i możliwości poświęcenia większej uwagi na życie prywatne. A w jaki sposób skrócony model pracy wpłynąłby na pracodawców? 

Wprowadzenie konceptu czterodniowego systemu pracy mogłoby stanowić świetne narzędzie promocyjne, pozwalające wyróżnić firmę na rynku w walce o specjalistów w swojej dziedzinie. Obecnie profesjonaliści, którzy szukają nowej pracy, coraz częściej wybierają stanowiska, na których mają możliwość zachowania zdrowej równowagi między życiem prywatnym i zawodowym. Umożliwienie pełnienia obowiązków przez 4 dni, łącznie przez 32 godziny mogłoby się przełożyć na szybsze stworzenie wyspecjalizowanej kadry pracowniczej.   

Pracodawcy przyjmujący, że piątek będzie dniem wolnym od pracy, mogą także liczyć na obniżenie kosztów prowadzenia przedsiębiorstwa. Według badania Work Life Choice Challenge 2019 Summer rachunki za zużycie energii w przedsiębiorstwach, które zaimplementowały taki koncept pracy spadły w ciągu kilku miesięcy od 20 do 30%. Oczywiście takie korzyści cieszą, ale jak skrócony wymiar pracy przekłada się na efektywność pracowników? Czy jest ona mniejsza?   

Wręcz przeciwnie. Zagraniczne przedsiębiorstwa, które prowadziły testowo czterodniowy system pracy, zauważyły wzrost efektywności pracy lub większą energię do pełnienia obowiązków zawodowych wśród swoich pracowników. Doskonałym przykładem jest japoński oddział Microsoft w którym wprowadzono testowo skrócony czas pracy do czterech dni już w 2019 roku. Po kilku miesiącach badania pokazały, że efektywność etatowców wzrosła o 40%.  

Pomimo wymiernych korzyści obecnie próżno jednak szukać na rynku ofert pracy, zakładających czterodniowy tryb pracy. To może oznaczać, że polscy przedsiębiorcy podchodzą sceptycznie do omawianego systemu lub nie są jeszcze gotowi na tak duże zmiany w organizacji pracy. Przyczyn może być wiele, a wśród nich znajdziemy na pewno trudną sytuację gospodarczą w kraju, szalejącą inflację i brak przekonania co do korzyści, wynikających z prowadzenia czterodniowego systemu pracy.  

Pozytywne rezultaty odnotowane w globalnych przedsiębiorstwach, w których skrócony czas pracy został wprowadzony pilotażowo są obiecujące. Nie da się jednak ukryć, że przed prezesami i menedżerami, chcącymi cieszyć się takimi korzyściami stoi wiele wyzwań. Przede wszystkim osoby zarządzające musiałby wprowadzić szereg działań, takich jak: 

  • wykonanie długofalowej analizy, potwierdzającej zasadność wprowadzenia czterodniowego czasu pracy w firmie lub zespole,  
  • wprowadzenie rozwiązań przygotowawczych przed wprowadzeniem skróconego czasu pracy, które pozwolą stworzyć prawdziwie zaangażowany i zmotywowany zespół, 
  • identyfikacja rozwiązań, pozwalających wprowadzić nową kulturę organizacji pracy,  
  • wprowadzenie rozwiązań eliminujących nieefektywność i marnotrawstwo czasu, 
  • przeprowadzenie szkoleń z zakresu optymalizacji czasu pracy, 
  • wprowadzeniem szeregu narzędzi, pozwalających zwiększyć komunikację i efektywność pracowników w formie oprogramowań do zarządzania projektami i zadaniami. 

Odpowiedzialność  za powodzenie zmiany organizacji w firmie leży przede wszystkim po stronie menedżerów, kształtujących zespoły. Wzrost efektywności lub pozostawienie jej na takim samym poziomie w obliczu czterodniowego wymiaru czasu pracy wymaga od nich samych wyzbycia się negatywnych nawyków biznesowych, identyfikację i wykluczenie wszelkich elementów, przyczyniających się do straty czasu i hamowania pełnej efektywności pracownika oraz prowadzenie rozwiązań optymalizujących wykonywanie zadań. 

Model czterodniowy nie skraca jedynie czasu pracy o jeden dzień, lecz wprowadza ogromne zmiany w kulturze organizacyjnej firmy. Dlatego wprowadzenie nowego modelu pracy to ogromne wyzwanie zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. 

Jak zaznaczają pracodawcy, którzy zdecydowali się na testowe wprowadzenie systemu czterodniowego, potrzebna jest obustronna akceptacja i odpowiednie przygotowanie się do zmian oraz ciągła współpraca między menedżerem a zespołem, oparta na pełnym zaangażowaniu.  

 

 

 

Related Blogs

Podziel się z nami swoją opinią